Teksty przyjęte do kanonu Biblii określane są jako „pisma natchnione”, inne ewangelie, listy i pisma tego statusu nie mają. Co oznacza to określenie?
Teksty kanonu nowego testamentu są tekstami powstającymi na przełomie I i II w. Nie są to teksty pisane przez proroka, jak miało to miejsce w przypadku innej religii wywodzącej się z nauki Jezusa, islamu i jego świętej księgi, Koranu, a teksty pisane przez ludzi wierzących, będące wynikiem pracy i zbierania materiałów, najczęściej z drugiej ręki przez autorów ale również przez ich uczniów, a później mistrzowi przypisane. O takim piśmie możemy mówić dla przykładu w przypadku II listu św. Piotra, który jak wskazują bibliści wykazuje wyraźne korelacje a listem św. Judy, w którym o apostołach, w domyśle, Piotrze i Pawle mówi się jak o osobach już nie żyjących [Jud 1 17-18]. Takie przypisanie swojego tekstu mistrzowi, nie był odosobnionym przypadkiem w starożytności, oni inaczej rozumieli prawa autorskie, dla nich podpisanie swego pisma imieniem mistrza było oznaką szacunku ucznia względem nauczyciela. Nie mówiąc o tym, że niektóre pisma tylko tradycją chrześcijańską przypisywane są określonym autorom, bo prawdziwych autorów nie znamy.
Teksty „natchnione” powstają późno, bo nie wcześniej niż 30 lat po ukrzyżowaniu Jezusa powstawanie i zwłoka w powstawaniu tych pism wiązała się z faktem iż pierwsi chrześcijanie wierzyli w to, że Królestwo Boże nastąpi jeszcze za ich życia, dopiero gdy zaczęli rozumieć iż odchodzą świadkowie tych wydarzeń postanowiono je spisać. Jednak tych ewangelii i ich wersji powstawało wiele.
Co więcej w początkowym okresie mamy co najmniej trzy konkurencyjne nurty:
- Nazarejczyków, zwanych inaczej Kościołem Jerozolimskim, (uczniów Jezusa pod kierownictwem Jakuba, brata Pańskiego) dążących do rozwoju jako sekta w Judaizmie [Dz.Ap. 21, 20]. Po powstaniach żydowskich, szczególnie Bar-Kochby (rok 135), następuje zanik przywództwa żydowskiego w pierwotnym chrześcijaństwie. Jeden z odłamów tego ruchu, Ebionici, zgodnie z teorią Jeana Alcadera byli tymi wspominanymi w Koranie dobrymi chrześcijanami, których nauka dała podstawę pod naukę islamu. Jako ciekawostkę można podać iż Ebionici nie uznawali Jezusa jako Boga a jako proroka, i tak dziś uznaje Go islam.
- Chrześcijan (taką nazwę nadano im w Antiochii), nawróceni z pogaństwa i z judaizmu [Dz.Ap. 11, 26] i
- Gnostycyzmu wywodzonego od Szymona Maga, tego który zgodnie z Dziejami Apostolskimi chciał kupić dar Ducha Świętego [Dz.Ap. 8, 9-24].
Ślady ścierania się między tymi trzema nurtami można zobaczyć zarówno na kartach Nowego Testamentu jak i na kartach pism apokryficznych. Dla przykładu ścieranie się z nurtem gnostycznym widzimy zarówno w cytowanym powyżej tekście o próbie kupienia daru Ducha Świętego ale również w pismach apokryficznych jak „Dzieje Piotra” pisujących walkę stoczoną między św. Piotrem a Szymonem Magiem, którą, wzywając Jezusa Piotr wygrywa.
Ślady ścierania się w tekstach kanonicznych to liczne wspomnienia o fałszywych prorokach, czy to w liście Pawła do Galatów, czy też w omawianym już tu liście Judy, 2 Piotra. Ślady ścierania się Chrześcijan z Nazarejczykami widzimy nie tylko podczas trzeciej ostatniej wizyty Pawła w Jerozolimie, o czym już wcześniej pisałem ale również w sporze między Piotrem i Pawlem, opisanym w liście do Galatów [Ga 2, 11-14], gdzie ci z otoczenia Jakuba wyraźnie nie akceptowali nawróconych a pogaństwa, nie chcieli spożywać z nimi wspólnych posiłków, agap, podczas, których dyskutowano o sprawach wiary.
O ile Ewangelie są opisem życia a w zasadzie głównie krótkiego okresu działalności Jezusa, Listy Apostolskie są już pismami, które stanowią nauczanie teologiczne, rozwiązywanie sporów powstałych i zaradzaniem problemów powstałych w Kościołach pierwszych chrześcijan w różnych miastach i tu praktycznie zawarta jest już nauka Pawła, przekonywanie przez Pawła iż tylko jego nauka jest tą „prawdziwą” nauką. O ile uczniowie Jezusa byli ludźmi o ograniczonym wykształceniu, Paweł (żyd, faryzeusz, uczony w Piśmie, obywatel Rzymu, urodzony i wychowany w kulturze Grecji) był człowiekiem dobrze przygotowanym do wyprowadzenia tej nauki poza zakres sekty w judaizmie w świat kultury morza śródziemnego.
Pierwszą próbę ustalenia kanonu Pism chrześcijańskich podjęto w sporządzonym w Rzymie ok. roku 170-180 n.e. prywatnym katalogu Pism Nowego Testamentu określanym jako kanon Muratoriego. Kanon ten podzielił Pisma na powszechnie czytane w Kościele, czytane nie wszędzie, dozwolone dla prywatnej lektury oraz odrzucone jako heretyckie. W kanonie tym nie uwzględniono, spośród dziś uznawanych za Pisma Natchnione, listów takich jak listy Piotra, trzeci list Jana, list do Hebrajczyków i list Jakuba. Dzisiaj uznawane pisma natchnione ustalono podczas synodu kartagińskiego w roku 397, choć jeszcze później różne Kościoły uznawały pewne Pisma za kanoniczne lub nie. Ostatecznie wszelkie dyskusje na temat „Pism natchnionych” zamknął Sobór Trydencki w roku 1546.
Więc czym są „pisma natchnione”? Nic nie wskazuje na to, że są to Pisma w jakikolwiek sposób przez Boga zatwierdzone. To Pisma, które w Kościele najczęściej czytano i w końcu uznano za pisma najlepiej oddające naukę Kościoła chrześcijan, Kościoła nawróconych z pogaństwa, Spośród czterech Ewangelii tylko jedną, Mateusza, uznaje się za pisaną w środowisku i dla środowiska Nazarejczyków. Z listów pisanych przez tych, co słuchali Jezusa bezspornym, bo potwierdzonym przez starożytnych „Ojców Kościoła” jest 1 list Piotra, trzy listy Jana i list Jakuba (Młodszego). W kanonie wyraźnie brakuje zdania i wypowiedzi podstawowego dla nauki Jezusa Kościoła Jerozolimskiego, w tym wypowiedzi Jakuba Sprawiedliwego, brata Pańskiego, który po odejściu Jezusa był przywódcą tej sekty w judaizmie. Jak z tego widać, Biblia to księga środowisk nawróconych z pogaństwa, Kościoła którego wiarę ukształtowała nauka Jezusa ale również wierzenia i zwyczaje ludów Morza Śródziemnego a także kolejnych ludów przyjmowanych do chrześcijaństwa. A „Pisma Natchnione” to Pisma uznawane przez tenże Kościół za Pisma Święte.
A czy przeróbka Dekalogu X przykazań na IX przykazań (wydrukowanych w tzw katechizmie KRK) i zmiana treści (znaczenia) jednego z nich - była to przeróbka (zmiana) natchniona? A Jeśli tak to przez kogo?
A tak przy okazji będąc na wycieczce w Cerkwi po której oprowadzał nas ksiądz prawosławny zadałem pytanie o ikony, czy można je pisać, bo ikony się pisze nie maluje. Odpowiedź brzmiała, że jeśli Jezus i Maryja pokazali nam swoje wizerunki, to można je odzwierciedlić, nie wolno tylko Boga Ojca. Taka jest interpretacja cerkwii.
(16) Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości -
(2 List do Tymoteusza 3:16)
Katechizm jest także pismem natchnionym :-)
Znaczna liczba biblistów uznaje, że jest to Pismo napisane przez jednego z uczniów Pawła już po śmierci Pawła na przełomie I/II w.
Oczywiście zabieg taki musiał być inspirowany przez tenże byt.
Na tym zabiegu nie skorzysta żaden człowiek chcący dostać się do Królestwa Bożego. A przecież wiadomo, że w takiej masie ludzi znajdą się tacy na pewno.
Jeśli jednak doszło do takiego odstępstwa, to prędzej czy później powinna nastąpić jakaś korekta, w celu naprawy tej nieboskiej ingerencji w Prawo dane człowiekowi przez Boga.
Jezus i Miriam - rzeczywiście byli oglądani przez ludzi mających szczęście żyć w tamtym czasie i miejscu, ale ,,ksiądz prawoslawny" wyraźnie minął się z prawdą, by nie wejść w konflikt z instytucją w której pracuje.
Mianowicie: dekretem papieża Aleksandra VI to jego syn - Cesare Borgia jest portretowany jako Chrystus. Po drugie: Prawo i Prorocy mówią wyraźnie (i jest to powtórzone kilkukrotnie):
Pwt4,12 I przemówił do was Pan, Bóg wasz, spośród ognia. Dźwięk słów słyszeliście, ale poza głosem nie dostrzegliście postaci. 13 Oznajmił wam swe przymierze, gdy rozkazał wam pełnić Dziesięć Przykazań i napisał je na dwóch tablicach kamiennych. 14 W tym czasie rozkazał mi Pan uczyć was praw i nakazów, byście je pełnili w kraju, do którego wchodzicie, by objąć go w posiadanie. 15 Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - 16 abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, 17 podobiznę jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobiznę jakiegokolwiek ptaka, latającego pod niebem, 18 podobiznę czegokolwiek, co pełza po ziemi, podobiznę ryby, która jest w wodach - pod ziemią. 19 Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem.
Zaufanie do kapłanów w zasadzie jest czymś naturalnym. Gdy spotykamy na swojej drodze człowieka o miłym obliczu i mówiącym spokojnym głosem, to robimy pewne założenia: dajemy takiej osobie pewnien kredyt zaufania. Nie wspominając już, że przecież żyrantami zaufania do tych kapłanów są nasi rodzice i ich rodzice. Robimy pewne założenia i ufamy ludziom. Jednak mnie przytrafiło się w życiu coś nietypowego. Coś co zburzyło mi ten sielankowy obraz samego siebie, będącego pod doskonałą opieką zaufanych osób.
Skończyło się to tak, że otrzymałem dziwną drogą i w dziwnych okolicznościach polecenie nabycia Biblii celem jej badania. Badałem Pisma biblijne w ciszy lat 13 aż okazało się że znam nauki na tyle dobrze że wpadłem na trop ingerencji faryzeuszy w te nauki. Następne lata dzieląc się tą wiedzą, natrafiłem na osoby też znające treści Pism, ale szalenie irytujące się faktem, że ujawniam wątpliwości co do niektórych treści i osób które te treści spisywały. Reakcje tychże osób sporo o nich samych mówią - relaakcje te są przesadne - i chociaż miejsca w których dochodziło do konfrontacji były różne - osoby z całą pewnością też były różne, to zachowanie takich osób było jak z jednej sztampy.
A drugie pytanie po co? Czy ja szukam poklasku?
Autor Biblii tak twierdzi.
(14) W odpowiedzi rzekł do nich Jezus: Nawet jeżeli Ja sam o sobie wydaję świadectwo, świadectwo moje jest prawdziwe, bo wiem skąd przyszedłem i dokąd idę. Wy zaś nie wiecie, ani skąd przychodzę, ani dokąd idę. (15) Wy wydajecie sąd według zasad tylko ludzkich. Ja nie sądzę nikogo. (16) A jeśli nawet będę sądził, to sąd mój jest prawdziwy, ponieważ Ja nie jestem sam, lecz Ja i Ten, który Mnie posłał.
Jan 8
///Jakie masz dowody na to, że to dokument natchniony?//
Wszystko jest dowodem. Współzależność istnienia. Bóg jako stwórca wszystkiego.
(10) Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.
(1 list do Koryntian 2:10)
"pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości"
Co to znaczy "natchnione"?
Potrafisz się uczyć od wszystkiego? Widzisz sens w każdym komentarzu na NEon24?
Ja widzę sens w każdym słowie.
Sobór trydencki jest soborem trydenckim.
Mianowicie: dekretem papieża Aleksandra VI ..."
Ksiądz prawosławny nie ma nic wspólnego z papieżem. Nie jest w tej samej instytucji.
Dlaczego Szanowny Zawiszo nie czytasz ich z należytym namaszczeniem?
Biblia jednocześnie jest źródłem podziału chrześciajan, bo są różni badacze, którzy czytają z tej księgi odmienne interpretacje jej treści. Wszczynają z tego powodu kłótnie i wojny. A konkretnie to wykorzystują Biblię do własnych korzyści. Na świecie z kazań na tematy biblijne żyją tysiące kaznodziejów. Część jest zorganizowana w tradycyjnych zgromadzeniach religijnych, ale są też "wolni strzelcy", którzy odkrywają w sobie nagle powołanie do głoszenia świętych nauk.
Nawet na NEonie jest permanentna "wojna" kto jest większym "fachowcem" nie tylko w sprawach Biblii, ale nawet w zamysłach samego Boga. Można przeczytać "pobożne" wzajemne "życzenia" tych świętobliwych osób.
Moskwa nigdy nie podlegała Rzymowi, więc nie mogła wypowiedzieć posłuszeństwa. Ruś przyjęła chrześcijaństwo bezpośrednio od Greków.
A to ciekawe, że Twoich i Tobie podobnych autorów różnych artykułów również i moich - nikt nie traktuje jako natchnione a nie mowa już żeby ktoś dał się za nie rozszarpać lwom!
Natomiast za to co jest napisane w Biblii dzień w dzień dają się zabijać ludzie wierzący od samego początku chrześcijaństwa do dzisiaj włącznie.
I jak to wytłumaczysz?
Serdeczne pozdrowienia.
Już mówiłem. Całe, wszelkie "grafe"
Co do rozszarpania - na szczęście nie widzę potrzeby.
//Natomiast za to co jest napisane w Biblii dzień w dzień dają się zabijać ludzie wierzący od samego początku chrześcijaństwa do dzisiaj włącznie.
I jak to wytłumaczysz?//
Każdy przypadek indywidualnie.
I słusznie. Kto ma wiedzieć lepiej ode mnie to co wiem?
To chyba opiera się nie na biblijnej logice... Na "jakiejś innej".
Ja w słowach pana Wojtasa nie widziałem nic śmiesznego.
A pominąłeś moją kwestię do Ciebie... Co? Prowokacja?
To jakby interpretować inny przepis: nie zabijaj - w ten sposób, że w rezultacie takiej interpretacji można było zabijać. Skoro nie wiesz któremu znawcy Pism możesz zaufać i jaka interpretacja jest właściwa, to może dla własnego dobrze rozumianego dobra, powinieneś przynajmniej spróbować tę kwestię rozstrzygnąć samemu?
Jak? Może oprócz romansideł, powieści, czy SF, czasami - choćby na momencik wziąść samemu Biblię i coś z niej wyczytać?
Ludzie tacy są dumni z faktu czytania książek, ale czytanie z tej księgi zostawiają zawodowcom i dziwią się, że są różne interpretacje. Nie wiedzą w rezultacie które posągi czcić. Skoro Rzym wyniósł do rangi świętości pana Szeptyckiego, to klęczenie pod jego wizerunkiem może być:
- tak samo dobre jak klęczenie pod wizerunkiem Cesare Borgii
- albo tak samo złe, jak klęcznie pod wizerunkiem Borgii
Kwestia interpretacji zawodowców. Placicie daniny na zawodowców z Rzymu, więc? A czy oni wogóle czytają np Ksiegę Powtórzonego Prawa, czy zajęci są liczeniem: który rząd którego państwa dał większą kontrybucję a w związku z tym; jakiej interpretacji użyć i której stronie konfliktu dać błogosławieństwo?
Słuszne wskazanie gdzie leży istota sprawy.
W tym znaczeniu - nie w tekstach.
To samo odnosi się do chrztu protestantów, to nie znaczy że zależą od papieża rzymskiego.
"Dla mnie konflikt nie jest na poziomie teologii, wyznania a tylko na poziomie ambicji ludzkich."
"Dla mnie"?
To nie jest prawdą. Schizma między Wschodem i Zachodem dokonała się na płaszczyźnie teologicznej, bo były różnice w doktrynie Trójcy Świętej. Potem doszły następne różnice.
Ambicje zawsze odgrywają jakąś rolę ale nie wyjaśniają różnic teologicznych. Ci co redukują religię do psychologii i polityki po prostu są niewierzący albo nie rozumieją znaczenia teologii.
Rozwój Kościoła Rzymsko-Katolickiego odbywał się zupełnie niezaleznie i czasami dziwacznie. Nie wszyscy katolicy wiedzą, że KRK twierdzi, że było "niepokalanie poczęcie NMPanny".
Dogmat o „Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny” został ogłoszony bullą Ineffabilis Deus 8 grudnia 1854 roku przez papieża Piusa IX.
Zawiszo, czy to można uznać za działanie natchnione?
Odpowiadam (Nie to co Ty :-))
"Rzekł Jezus: „Ja jestem światłością, która jest ponad wszystkimi. Ja jestem Pełnią, Pełnia wyszła ze mnie, Pełnia doszła do mnie. Rozłupcie drzewo, ja tam jestem. Podnieście kamień, a znajdziecie mnie tam”
//Jego słowa, tak jak zapamiętali w Ewangelię zamienili. //
To nie jest kwestia pamięci.
To jest cytat z tzw Ewangelii Św. Tomasza, apokryfu zachowanego w koptyjskiej manuskrypcie odkrytym przez archeologów w XX wieku. Zawiera logia czyli domniemane powiedzenia Jezusa. Nie jest częścią żadnego kanonu.
Polakom też kapelani katoliccy pozwolili strzelać do żołnierzy niemieckich, ale tamci mając błogosławieństwo Rzymu do wygrania wojny, weszli jak gorący nóż w masło. To się nazywa mieć morale usłyszeć jako katolik że sam Rzym życzy nam wygrania wojny którą rozpoczyna nasz kraj.
Odpowiednia interpretacja Dekalogu i policzenie kontrybucji (Hitler podpisał konkordat) zrobiło z Polski tarczę strzelniczą. Może wysyłanie z różnych instytucji - ministerstw, kasy do pana Rydzyka to licytacja: kto dostanie błogosławieństwo i zaskoczy przeciwnika, a to przełoży się na przewagę - efekt zaskoczenia, no i bardzo wysokie morale na starcie.
Odpowiem jako człowiek myślący, nie wierzący. Jakie to ma znaczenie czy Maria była niepokalanie poczęta? Czy Maria była "zawsze dziewicą". Dla mnie to jakieś zupełnie niezrozumiałe dążenie wbrew logice by "mojsze" było na wierzchu. Wiemy, że ludzie, którzy żyli koło Jezusa, gdy był dzieckiem wymieniali rodzeństwo Jezusa. I czy to w jakimkolwiek stopniu zmienia Jego dzieło?
Niepokalane poczęcie, spłodzenie dziecka przez boga to element mitologii greckiej. Tak robił Zeus. Zeus z Europą (śmiertelniczką) spłodził dwóch synów.
Oczywiście, że po schizmie te prawosławie i katolicyzm rozwijały się niezależnie, tyle, że my byliśmy na styku tych dwóch Kościołów. One u nas się splatają. Stąd u nas dość mocny kult ikon, Matka Boska Częstochowska, Matka Boska Kodeńska... na Zachodzie występuje kult Maryi, ale nie kult ikon. Oni mocniej poszli w kult relikwii. U nas również występujący ale nie tak wyeksponowany. Z punktu widzenia Polaka te dwa nurty nie są tak bardzo rozdzielne.
Wstąpiła do zakonu kontemplacyjnego.
https://wpolityce.pl/kosciol/536585-mloda-milionerka-porzucila-kariere-dlaczego
(20) Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
(21) Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie.
(22) Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
Apokalipsa 3.
Co do reszty, to cerkwie nie mają ławek i nabożeństwo, zresztą bardzo długie, odbywa się na stojąco na przemian z klęczeniem. Oprócz tego u prawosławnych nie ma organów, "aby głos niczym nie zakłocony do Boga się wznosił". Cerkwie mają bardzo dobre, wielogłosowe chóry, ale z drugiej strony, w KRK, są też kompozycje organowe bardzo piękne.
Dziś rzeczywiście Kościół sprzedaje się za pieniądze podatnika oferowane przez PiS. Jest to coś mocno żenującego dla wielu wierzących, stąd tak gwałtowny strumień odejść z Kościoła.
19 Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem.
https://www.rador.ro/wp-content/uploads/2014/10/vatican1.jpg
Znów ,,odpowiednia interpretacja" czyli zamilczenie, i centralny punkt Watykanu to koło solarne i obelisk sprowadzony z Egiptu w którym mieszka solarne bóstwo Ra (Amen-Ra).
Biblia była na indeksie ksiąg zakazanych, bo bano się, że gdy wpadnie w ręce ludzi to ,,będzie z nami koniec". Obawy okazały się przesadzone - tak jak strach przed maszynami do pisania w PRL. Po prostu nikt Biblii nie czyta, a jeśli nawet, to pod czujnym okiem nadzorcy, który ma przygotowane odpowiednie interpretrelacje, podaje je łagodnym głosem, gdy trzeba to z uśmiechem politowania, a jak będzie trzeba to ekskomuniką postraszy, wszak ,,Ojciec Święty" tj arcykapłan z Rzymu - Pontifex Maximus, ma Boga okiełznanego własną nieomylnoscią.
Celibat wynika z tego, że przy celibacie nie ma podziału majątku dla potomków, całość dorobku życia wraca do Kościoła. To czysta ekonomiczna sprawa. Choć w średniowieczu miał pewne znaczenie genetyczne. Silni, sprawni męscy potomkowie zostawali rycerzami, słabi szli do klasztorów nie pozostawiając po sobie słabego potomstwa.
Chyba skończyłem z kanonami, kanonadami i ip.... bzdetami.
Ale szanuję.
Info znane, ważne.
(40) Odrzekł: Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą.
Łk 19
(8) Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, (9) a nie myślcie, że możecie sobie mówić: Abrahama mamy za ojca, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi.
Mt 3
http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/1/chapter/4/verse/4/param/1
Ale nie Biblia a jej tłumaczenia były na indeksie. Ale wystarczy wspomnieć jak wiele oporu stawiali biskupi niemieccy gdy Metody z poświęconymi i zatwierdzonymi tłumaczeniami Pism na język słowiański wracał do państwa wielkomorawskiego. Koncepcją katolicyzmu było, że Bóg musi przerażać, kapłani są niezbędni dla tłumaczenia woli Boga, stąd strzeliste kościoły o ogromnej kubaturze, w porównaniu z tym w czym mieszkali ówcześni wierni. Szara, zimna kolorystyka wystroju wnętrz. W odróżnieniu cerkwie są ciepłe. przyjazne dla człowieka, tak jak i w koncepcji Cyryla i Metodego chrześcijaństwo miało być opiekuńcze i zrozumiałe a nie przerażające. Bóg jest dobrocią, mocą wybaczającą a nie siłą wymagającą bezwzględnego posłuszeństwa.
Nie tylko tym chlebem, który Pan Jezus Chrystus mógłby uczynić z kamienia, jeśli by zechciał, by była taka potrzeba.
Każda informacja ma znaczenie.
sam, samotny, tylko, jeden, pozbawiony czegoś, pojedynczy;
https://www.ampolska.co/sites/default/files/images/monstrancja.jpg
Nie czyń podobizn męźczyzny i kobiety i nie czcij ich 》czyń podobizny mężczyzn i kobiet i oddawaj im cześć.
Nie czcij królowej nieba (Jr44,15) 》oto królowa nieba - nasza matka - spuści nam, zisci nam - totus tuus - cały twoj
Dlaczego Bóg odebrał Świętemu Ojcu* ,,lingua italiana"
https://m.youtube.com/watch?v=yTIYh4Eqvso
,,Bóg jest dobrocią, mocą wybaczającą a nie siłą wymagającą bezwzględnego posłuszeństwa"
Tak. Bezwzględnego posłuszeństwa i odpowiedniej interpretacji Prawa Boga wymaga inny bóg - książę tego świata.
*) 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.
To mówił Chrystus do Swoich Uczniów, ale nie do uczniów bezwlędnie wymagającego boga - szatana, chcącego pełnego nieposłuszeństwa do zakazów i przykazań BogaStworcy . Koniec końców odpowiednich interpretacji udzielił faryzeusz Paweł - Byliśmy pod przekleństwem Prawa, ale Chrystus stał się za nas przeklęty, bo napisano ,,przeklęty każdy którego powieszono na drzewie". Jak wiadomo Paweł - naczelny interpretator zinterpretował przekleństwo Prawa, no bo co to znaczy: nie zabijaj, skoro Chrystus aż prosił się o śmierć? No i doigrał się! A Paweł został świętym - nie Chrystus.
Wiadomo że niektórzy niewinni swoją niewinnoscią prowokują do agresji - np chudy kujon w szkole dostaje slusznie wp***l. Czy ktoś mu każe się uczyć i grzecznie zachowywać? Przecież to takie prowokacyjne!
Duch to uważność.
To uwagę trzeba komuś, czemuś poświęcić by to zrozumieć.
Tylko uważność.
Ale od tego jest Jezus...
Dają się zabijać dlatego, że tylko czytają ewangeliczne zapisy, a ich nie stosują. Więc jako rekompensata.
(4) Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; (5) nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; (6) nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
(7) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
(8) Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. (9) Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. (10) Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
(1 list do Koryntian 13:4-10)
A wam potrzeba odpowiedniej interpretacji i oto ona - ,,cywilizacja miłości" nadchodzi.
https://m.youtube.com/watch?v=tRX-KEXBvYY
Nie będziesz miał bogów obcych obok Mnie.
Serio??
http://ultramontes.pl/Asyz.htm
https://m.youtube.com/watch?v=bpjo2R1_EyI
Można? Można!!
A jednak: będziesz miał bogów obcych obok Mnie, bo książę tego świata WYMAGA BEZWZGLĘDNIE odpowiedniej interpretacji i spokojnego tonu: CYWILIZACJA MIŁOŚCI COMMING SOON, czekajcie cierpliwie!
W sumie niby to nie wiadomo kto poprawnie interpretuje Biblię, ale jednak konkluzję masz konkretną - jako katolik, Zawiszo Niebieski.
Nie - nie, Tak - Tak, Tak - nie, Nie - tak, siak - owak - znowu Nowak.
stąd np listy Klemensa
są natchnione dla Koptów
a dla całej reszty chrześcijańskich
odłamów są tylko apokryfami
i niby która strona ma rację ?
dzisiaj jest to bez znaczenia
ale w przeszłości takie niuanse
generowały przemoc , np wandalscy Arianie
są niekiedy postrzegani jako
prekursorzy " apartheidu " bo będąc
w zdecydowanej mniejszości wprowadzili
daleko dyskryminujące chrześcijan rzymskich prawa
Że niby ten jego kościółek to jakieś zagrożenie dla Rzymu? Przecież to amator, w porównaniu z super zawodowcami którzy na przestrzeni wieków uciułali wreszcie środki potrzebne do formowania NWO i planu depopulacji Ziemi -- tej Ziemi??
Wszyscy jesteście jedno chrześcijaństwo, które spuszcza z wodą Prawo, Proroków a Chrystusa czci wargami, tak jak jeden emerytowany zabójca pracownik sanhedrynu.
Pismo natchnione - ale przenicowane przez tych - co to ich ojcem jest diabeł pod siebie o 180 stopni.
Co to oznacza?
Ano to, że aby owe Pismo było natchnione - i czytający je musi - być na okoliczność jego czytania - też natchniony aby je prawidłowo zinterpretować.
O co chodzi?
Ano o to, że Bóg aby rozprzestrzenić swoje nauczanie na świat -użył do tego dzieci diabła. Z koli dzieci diabła nie rozprzestrzeniłyby tego nauczania - gdyby go nie przenicowały pod siebie - i wszystko.
Wniosek?
W efekcie - wystarczy przenicować - na powrót wszystko to - co przenicowały dzieci diabła - będąc oczywiście natchniony i wszystko jasne. Wystarczy się tylko dostosować.
Słowem samemu trzeba być natchniony aby prawidłowo zinterpretować natchnione Pismo.
Na koniec - aby zostać natchniony - trzeba tego chcieć - bo inaczej kodu do tej boskiej Enigmy, która daje nam wolność na Ziemi - nie posiądziemy.
W końcu każdy doznaje natchnienia. Które natchnienia są słuszne, a które nie i kto o tym decyduje?
"Mogę otrzymać jakiś przykład tego rzekomego przenicowania?"
---------------
Tak - i proszę sobie nie wyobrażać, że przenicowanie - to np.
tak, tak - nie, nie a po odnicowaniu:
nie, nie - tak - tak.
Wniosek?
Chodzi o sens przybycia Jezusa Chrystusa na Ziemię. Otóż On przybył na Ziemię po to aby pokazać ludziom jak należy ubezwłasnowolnić swoim postępowaniem tych - co to ich ojcem jest diabeł. Ponieważ tylko to ludziom gwarantuje pozostanie na Ziemi człowiekiem - człowiekiem epatującym - boskim majestatem tak - że diablisko samo chowa się do mysiej dziury ze swoim arsenałem kuszenia, podjudzania, skłócania, demoralizacji, kłamstwa, etc. Tymczasem to ci - co to ich ojcem jest diabeł - ubezwłasnowolnili bezpośrednio białego człowieka pod kloszem chrześcijaństwa. Inne rasy ubezwłasnowolnili pośrednio poprzez takie a nie inne powiązania i zależności.
Ja tylko zwróciłem uwagę i to 20 lat temu że katolicy (do których przynależałem na zasadzie: babcia, mamusia itd za rączkę prowadzili do kościółka od wieku 2 lat kiedy to nieświadomy niczego otrzymałem tzw chrzest) co innego mówią, a co innego robią.
Podam przykład: tak w Dekalogu jak i w kodeksach karnych jest potępione zabójstwo, ale w obydwu przypadkach istnieją wyjątki od reguły tj zapis w Prawie i prawie pozostaje niezmienny, ale jak się zalatwi sprawy z ,,ojcami świętymi" to można dostać odpust diziałający w przód i zabijanie ludzi staje się dozwolone w obu przypadkach.
W końcu Trzecia Rzesza ruszyła na Polskę z błogosławieństwem i Bogiem na klamrach pasów Wehrmachtu a także zapewnieniem kapelanów że można, a nawet trzeba teraz zabijać wroga, na jego własnym terenie i we własnych domach. Bombardowanie obiektów cywilnych w pierwszych dniach pobłogoslawionej wojny światowej jest faktem i dobitnym przykładem.
Mam chyba specjalna cechę za którą jestem bardzo wdzięczny Bogu - ma ona mylną nazwę w porównaniu z tym co sobą reprezentuje, mianowicie mam osobowość negatywistyczną. Tj m.in nie czułbym radości że kapelan daje mi zielone światło do zabijania ludzi w ich domach. Jestem nienormalny - bo zdaje się większość ludzi nie ma z takimi duperelami problemu. Jedyne co ich powstrzymuje to chyba prokurator sędzia i miejsce odosobnienia, tudzież gdzieniegdzie: kara śmierci.
Oto moje zaburzenie (stwierdzone w trakcie obserwacji psychiatrycznej - zarzucono mi też w opisie: wypowiadanie treści religijnych, nie zarzucono mi zakupu Biblii i przekazania jej na oddział - tymczasem przychodzący tam ksiądz kapelan - za geld rzecz jasna, na prośbę o wypożyczenie Biblii odpowiedział kręcąc intensywnie głową: NIE! NIE! NIE!)
,,ludzie o stylu negatywistycznym wypełniają swoje obowiązki, ale w swoim własnym stylu, by był widoczny ich indywidualizm. Jednostki zaburzone skarżą się na niezrozumienie, osoby o stylu negatywistycznym bardzo przykładają się do zadania i ważne jest dla nich bycie docenionym. Osoby zaburzone są ponure i kłótliwe, osoby o stylu mają dobre relacje, ale potrafią być też asertywne. Osoba bierno-agresywna szydzi z autorytetów, osoba o tym stylu potrafi wyrazić konstruktywny sprzeciw nawet wobec osób o wysokim autorytecie. Osoba taka ma silne poczucie sprawiedliwości"
Psychologowi który badał mnie ostatnio na wniosek prokuratora, powiedziałem że za swoje zaburzenia dziękuję Bogu.
Ale mięsa armatniego to ze mnie nie będzie. ŚJ, jak wyżej stwierdził Autor tego artykułu, też posiadają zaburzenia, bo wyrwali coś z kontekstu i nie wykazują entuzjazmu do zabijania - nawet w błogosławionej wojnie . W sumie dziwne, skoro ksiądz, ksiądz biskup, arcybiskupi, nawet sam papa śfięty pozwalają zabijać, to znaczy: zabawa właśnie się zaczyna. A Bóg jest tak dobry że pozwoli łamać wszystkie zasady jakie ustanowił, bo tak.
Dziękuję za ten artykuł Autorowi, bo wiele się na temat duszy katolików dowiedziałem.
Teraz nawet poranne zakupy Anthony Morrisa III kilkunastu litrów whiskey okazują się dziecinną igraszki.
//Chodzi o sens przybycia Jezusa Chrystusa na Ziemię. Otóż On przybył na Ziemię po to aby pokazać ludziom jak należy ubezwłasnowolnić swoim postępowaniem tych - co to ich ojcem jest diabeł.//
//Tymczasem to ci - co to ich ojcem jest diabeł - ubezwłasnowolnili bezpośrednio białego człowieka pod kloszem chrześcijaństwa. Inne rasy ubezwłasnowolnili pośrednio poprzez takie a nie inne powiązania i zależności.//
To kto w końcu ubezwłasnowalnia? Co to znaczy?
//ubezwłasnowolnili bezpośrednio białego człowieka pod kloszem chrześcijaństwa. Inne rasy ubezwłasnowolnili pośrednio//
Czy to nie jest natchnienie?
ja tu Szanownego popieram, a Pan mi kuksańca w bok sadzi....
"To kto w końcu ubezwłasnowalnia? Co to znaczy?"
-------------
Czyżby @Franek Ganek nie raczył widzieć owoców i kto je rodzi?
-------------
"I to rozróżnienie należałoby wyjaśnić:
//ubezwłasnowolnili bezpośrednio białego człowieka pod kloszem chrześcijaństwa. Inne rasy ubezwłasnowolnili pośrednio//"
-------------
Co tutaj wyjaśniać - nie wszędzie chrześcijaństwo miało taki zasięg - jak w krajach białego człowieka - więc choćby Azję ubezwłasnowolniono na niwie gospodarczej w pierwszym etapie a potem następuje atak obyczajowy - i małpowanie kultury tzw. Zachodu, która ewoluuje w kierunku antykultury.
Co do bezpośredniego i pośredniego ubezwłasnowolnienia to rozumiem ale samo pojęcie "ubezwłasnowolnienie" wydaje się mieć u Ciebie różne zastosowanie.
Chodzi o to by pozbawić kogoś własnej woli (na rzecz woli Bożej)?
Dlaczego raz to dobrze a raz źle?
https://img7.dmty.pl//uploads/202101/1611768067_zy92sd_600.jpg
Ile z tych cech posiadasz?
https://www.youtube.com/watch?v=SqZh8o2WRmU
"Chodzi o to by pozbawić kogoś własnej woli (na rzecz woli Bożej)?"
-----------------
Nie - chodzi o np. niemoc ludzi w obliczu fundowanej im antykultury, cywilizacji śmierci czy totalnej, obligatoryjnej i niejako z urzędu - demoralizacji. Chodzi o to, że jak gdyby nigdy nic - po ulicach i pod kościołami - ostatnio grasują bezkarnie lamparty - bo wicie, rozumicie - demonkratura, itp.
// niemoc ludzi w obliczu fundowanej im antykultury, cywilizacji śmierci czy totalnej, obligatoryjnej i niejako z urzędu - demoralizacji.//
Czyli co? Obrona i opór przed działaniem "innych" - zamiast kreatywne działanie i szczere chęci?
Toż to dzieci diabła tego trzeba uczyć, bo nie wiedzą co czynią...
Oni nic nie kreują a przebiegle planują, jednych na drugich szczują i to wykorzystują. Kradną... i to marnują. A nikt się nie rodzi szują tylko tak im wdrukowują.
Kapują?
//Chodzi o to, że jak gdyby nigdy nic - po ulicach i pod kościołami - ostatnio grasują bezkarnie lamparty - bo wicie, rozumicie - demonkratura, itp.//
Ale to teraz się budzicie? Jak już na ulicach zombiaki mają ochronkę?
Ja już trochu prędzej tłumoków tłuce.
"A nikt się nie rodzi szują tylko tak im wdrukowują."
---------------
Więc i Pan, Panie @Franek Ganek - masz Jezusa Chrystusa za idiotę - kiedy wyraził kiedyś tę prawdę dla innych - "waszym ojcem jest diabeł..."?
Wniosek?
Nooo - na takie dictum - to ja nie mam zamiaru dalej odpowiadać - bo Pan wiesz wszystko lepiej.
Nie, że dictum... Chcę tylko byśmy się rozumieli.
Także... Właśnie przydałoby się gdyby Pan odpowiadał.
Proszę wybaczyć jeśli uraziłem. Tego się uczę...
Masz Przyjacielu jakieś pytania do Biblii to wal jak chcesz i kiedy chcesz.
Proszę materiały:
Księga Izajasza
(8) Oto ja cofnę cień wskazówki zegarowej o dziesięć stopni, po których słońce już zeszło na słonecznym zegarze Achaza. I cofnęło się słońce o dziesięć stopni, po których już zeszło. (9) Pieśń Ezechiasza, króla judzkiego, gdy popadł w chorobę, ale został z niej uzdrowiony: (10) Mówiłem: W połowie moich dni muszę odejść; w bramach Szeolu odczuję brak reszty lat moich! (11) Mówiłem: Nie ujrzę już Pana na ziemi żyjących, nie będę już patrzył na nikogo spośród mieszkańców tego świata. (12) Mieszkanie me rozbiorą i przeniosą ode mnie jak namiot pasterzy. Zwijam jak tkacz moje życie. On mnie odcina od nici. Za dzień i jedną noc mnie zamęczysz. (13) Krzyczę aż do rana. On kruszy jak lew wszystkie me kości: w ciągu dnia i jednej nocy mnie zamęczysz. (14) Jak pisklę jaskółcze, tak kwilę, wzdycham jak gołębica. Oczy me słabną patrząc ku górze. Panie, cierpię ucisk: Stań przy mnie!
(Księga Izajasza 38:8-14)
Księga Mądrości
(11) Strzeżcie się więc próżnego szemrania, powściągajcie język od złej mowy: bo i skryte słowo nie jest bez następstwa, a usta kłamliwe zabijają duszę. (12) Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie, nie gotujcie sobie zguby własnymi rękami! (13) Bo śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących. (14) Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi. (15) Bo sprawiedliwość nie podlega śmierci. (16) Bezbożni zaś ściągają ją na siebie słowem i czynem, usychają, uważając ją za przyjaciółkę, i zawierają z nią przymierze, zasługują bowiem na to, aby być jej działem.
(Księga Mądrości 1:11-16)
Ewangelia Marka
(16) Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością, (17) lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. (18) Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa, (19) lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. (20) W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny. (21) Mówił im dalej: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? (22) Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw.
(Ewangelia Marka 4:16-22)
Ewangelia Łukasza
(48) i rzekł do nich: Kto przyjmie to dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmie, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki. (49) Wtedy przemówił Jan: Mistrzu, widzieliśmy kogoś, jak w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami. (50) Lecz Jezus mu odpowiedział: Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami. (51) Gdy dopełnił się czas Jego wzięcia [z tego świata], postanowił udać się do Jerozolimy (52) i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. (53) Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. (54) Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?
(Ewangelia Łukasza 9:48-54)
(5) Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? (6) Ten odpowiedział: Sto beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt. (7) Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. (8) Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości. (9) Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy /wszystko/ się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. (10) Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. (11) Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy?
(Ewangelia Łukasza 16:5-11)
(31) a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. (32) W końcu umarła ta kobieta. (33) Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. (34) Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. (35) Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. (36) Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. (37) A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba.
(Ewangelia Łukasza 20:31-37)
Ewangelia Jana
(20) Słowa te wypowiedział przy skarbcu, kiedy uczył w świątyni. Mimo to nikt Go nie pojmał, gdyż godzina Jego jeszcze nie nadeszła. (21) A oto znowu innym razem rzekł do nich: Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie. (22) Rzekli więc do Niego Żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie? (23) A On rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. (24) Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. (25) Powiedzieli do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? (26) Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego.
(Ewangelia Jana 8:20-26)
(6) Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu. (7) Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: Chodźmy znów do Judei. (8) Rzekli do Niego uczniowie: Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz? (9) Jezus im odpowiedział: Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeżeli ktoś chodzi za dnia, nie potknie się, ponieważ widzi światło tego świata. (10) Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła. (11) To powiedział, a następnie rzekł do nich: Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić. (12) Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje.
(Ewangelia Jana 11:6-12)
(28) Ojcze, wsław Twoje imię. Wtem rozległ się głos z nieba: Już wsławiłem i jeszcze wsławię. (29) Tłum stojący /to/ usłyszał i mówił: Zagrzmiało! Inni mówili: Anioł przemówił do Niego. (30) Na to rzekł Jezus: Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. (31) Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony. (32) A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie. (33) To powiedział zaznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć. (34) Na to tłum Mu odpowiedział: Myśmy się dowiedzieli z Prawa, że Mesjasz ma trwać na wieki. Jakżeż Ty możesz mówić, że potrzeba wywyższyć Syna Człowieczego? Któż to jest ten Syn Człowieczy?
(Ewangelia Jana 12:28-34)
(1) Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. (2) W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, (3) wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, (4) wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał.
(Ewangelia Jana 13:1-4)
(27) Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka. (28) Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. (29) A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. (30) Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. (31) Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał. Wstańcie, idźmy stąd!
(Ewangelia Jana 14:27-31)
(8) On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. (9) O grzechu - bo nie wierzą we Mnie; (10) o sprawiedliwości zaś - bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; (11) wreszcie o sądzie - bo władca tego świata został osądzony. (12) Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. (13) Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. (14) On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi.
(Ewangelia Jana 16:8-14)
(33) Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: Czy Ty jesteś Królem żydowskim? (34) Jezus odpowiedział: Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? (35) Piłat odparł: Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił? (36) Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. (37) Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? / Odpowiedział Jezus: / Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. (38) Rzekł do Niego Piłat: Cóż to jest prawda? To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich: Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. (39) Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego /więźnia/. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego?
(Ewangelia Jana 18:33-39)
List do Rzymian
(1) A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. (2) Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe. (3) Mocą bowiem łaski, jaka została mi dana, mówię każdemu z was: Niech nikt nie ma o sobie wyższego mniemania, niż należy, lecz niech sądzi o sobie trzeźwo - według miary, jaką Bóg każdemu w wierze wyznaczył. (4) Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków, a nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność - (5) podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami.
(List do Rzymian 12:1-5)
1 list do Koryntian
(3) I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. (4) A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, (5) aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. (6) A jednak głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. (7) Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, (8) tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały; (9) lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.
(1 list do Koryntian 2:3-9)
(5) aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. (6) A jednak głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. (7) Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, (8) tę, której nie pojął żaden z władców tego świata; gdyby ją bowiem pojęli, nie ukrzyżowaliby Pana chwały; (9) lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. (10) Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego. (11) Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży.
(1 list do Koryntian 2:5-11)
(16) Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? (17) Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście. (18) Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. (19) Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych (20) lub także: Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców. (21) Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi. Wszystko bowiem jest wasze: (22) czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze,
(1 list do Koryntian 3:16-22)
(10) my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. (11) Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, (12) i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują; (13) dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich aż do tej chwili. (14) Nie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć - jako moje najdroższe dzieci. (15) Choćbyście mieli bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie. (16) Proszę was przeto, bądźcie naśladowcami moimi.
(1 list do Koryntian 4:10-16)
(7) Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. (8) Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz - przaśnego chleba czystości i prawdy. (9) Napisałem wam w liście, żebyście nie obcowali z rozpustnikami. (10) Nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat. (11) Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku. (12) Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz? (13) Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.
(1 list do Koryntian 5:7-13)
(1) Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych? (2) Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? (3) Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! (4) Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele! (5) Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi?
(1 list do Koryntian 6:1-5)
(28) Ale jeżeli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki w ciele, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. (29) Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, (30) a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; (31) ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. (32) Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. (33) Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. (34) I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.
(1 list do Koryntian 7:28-34)
2 list do Koryntian
(1) Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez miłosierdzie, nie upadamy na duchu. (2) Unikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych podstępów ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz okazywaniem prawdy przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga osądowi sumienia każdego człowieka. (3) A jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie, (4) dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewnagelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga. (5) Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas - jako sługi wasze przez Jezusa. (6) Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa. (7) Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.
(2 list do Koryntian 4:1-7)
(7) Nie tylko zresztą jego przybyciem, ale i pociechą, jakiej doznał wśród was, gdy nam opowiadał o waszej tęsknocie, o waszych łzach, o waszym zabieganiu o mnie, tak że radowałem się jeszcze bardziej. (8) A chociaż może i zasmuciłem was moim listem, to nie żałuję tego; nawet zresztą gdybym i żałował, widząc, że list ów napełnił was na pewien czas smutkiem, (9) to teraz raduję się - nie dlatego, żeście się zasmucili, ale żeście się zasmucili ku nawróceniu. Zasmuciliście się bowiem po Bożemu, tak iż nie ponieśliście przez nas żadnej szkody. (10) Bo smutek, który jest z Boga, dokonuje nawrócenia ku zbawieniu, którego się /potem/ nie żałuje, smutek zaś tego świata sprawia śmierć. (11) To bowiem, że zasmuciliście się po Bożemu - jakąż wzbudziło w was gorliwość, obronę, oburzenie, bojaźń, tęsknotę, zapał i potrzebę wymierzenia kary! We wszystkim okazaliście się bez nagany. (12) Dlatego też choć napisałem wam, to nie z powodu tego, który dopuścił się niesprawiedliwości, ani nie przez wzgląd na pokrzywdzonego, lecz by okazać nasze wobec Boga zatroskanie o was. (13) Tak więc doznaliśmy pociechy. A radość nasza spotęgowała się jeszcze bardziej tą radością, jakiej doznał Tytus, przez was wszystkich podniesiony na duchu.
(2 list do Koryntian 7:7-13)
List do Galatów
(1) I to wam jeszcze powiem: Jak długo dziedzic jest nieletni, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest właścicielem wszystkiego. (2) Aż do czasu określonego przez ojca podlega on opiekunom i rządcom. (3) My również, jak długo byliśmy nieletni, pozostawaliśmy w niewoli żywiołów tego świata. (4) Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, (5) aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. (6) Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!
(List do Galatów 4:1-6)
List do Efezjan
(1) I wy byliście umarłymi na skutek waszych występków i grzechów, (2) w których żyliście niegdyś według doczesnego sposobu tego świata, według sposobu Władcy mocarstwa powietrza, to jest ducha, który działa teraz w synach buntu. (3) Pośród nich także my wszyscy niegdyś postępowaliśmy według żądz naszego ciała, spełniając zachcianki ciała i myśli zdrożnych. I byliśmy potomstwem z natury zasługującym na gniew, jak i wszyscy inni. (4) A Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, (5) i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia. Łaską bowiem jesteście zbawieni.
2) Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, (3) a wy spojrzycie na bogato odzianego i powiecie: Usiądź na zaszczytnym miejscu, do ubogiego zaś powiecie: Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego, (4) to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi? (5) Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują? (6) Wy zaś odmówiliście ubogiemu poszanowania. Czy to nie bogaci uciskają was bezwzględnie i nie oni ciągną was do sądów? (7) Czy nie oni bluźnią zaszczytnemu Imieniu, które wypowiedziano nad wami? (8) Jeśli przeto zgodnie z Pismem wypełniacie królewskie Prawo: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie.
(List Jakuba 2:2-8)
1 List Jana
(14) My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. (15) Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. (16) Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. (17) Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? (18) Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą! (19) Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce. (20) A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko.
(1 List Jana 3:14-20)
Pozdrawiam :-)
- ,,zbawnieni jesteście"
- ,,zbawieni jesteście darmo, bo z łaski nie na podstawieuczynków żeby się kto nie chełpił"
Tyle najistotniejszych informacji ,,o zbawieniu" mamy od jednego ze skrytobojców Mesjasza - zawodowego (miejsce pracy: sanhedryn) zabójcy wielu Jego naśladowców - jak wiemy podczas nauki tłumów zdarzało się że pewna grupa UWIERZYŁA Chrystusowi że jest Mesjaszem.
Jak, być może to wiadomo a być może nie - Chrystus po zabójstwie zmartwychwtał, chociaż książe tego świata* woli by przedstawiano Chrystusa martwego - a słowo śmierć odmieniania jest w modłach, przez wszystkie przypadki i nawet mantycznie jest to słowo powtarzane w trakcję ,,koronek" - ,,w godzinę śmierci naszej..
w godzinę śmierci naszej.. w godzinę śmierci naszej.. w godzinę śmierci naszej.." tak że z momentu śmierci u gorliwych modlących się, ale nie tak jak uczył Chrystus - adoracja śmierci trwa całe miesiące o ile nie lata.
Mt22,32 Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba?6 Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych». 33 A tłumy, słysząc to, zdumiewały się nad Jego nauką.
Bóg jest Bogiem żywych - natomiast kościoły które powstały na nauce nomen-omen zabójcy i kłamcy, robią wszystko by Bóg kojarzył się z umarłymi i śmiercią. Naturalnie nie jest to dzieło przypadku, ale działanie zwiedzenia.
Oto przed kim ostrzegał Chrystus już po zmartwychwstaniu:
Jana 14,30 Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. 31 Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał. Wstańcie, idźmy stąd!
Złota zasada postępowania
Mt2, 12 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy.
Prawo - zabójca Chrystusa, czyli Paweł z Tarsu nazywa przekleństwem i tak - obłudnie - nie szczerze, uczy kogo popadnie:
Mowa faryzeusza Pawła z Tarsu:
,,Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. 10 Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili."(Ef.2 8-10)
Ucieka się do świetokradztwa Prawo - nazywa przekleństwem (Prawo to zasady które trzymają człowieka z daleka od sztuczek - zwiedzenia szatana. Człowiek bez Boga i Jego Prawa jest bezbronny!
Nauka faryzeusza zabójcy Chrystusa: ,,byliśmy pod przekleństwem Prawa..":
Ga3,10 Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach Prawa, ciąży przekleństwo. Napisane jest bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wypełnia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykonać Księga Prawa. 11 A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. 12 Prawo nie opiera się na wierze, lecz [mówi]: Kto wypełnia przepisy, dzięki nim żyć będzie.
13 Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił - stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie"
Tu zabójca Chrystusa uważa swoich uczni i słuchaczy za kompletnych imbecyli bo po mordzie na sprawiedliwym i niewinnym powołuje się na.. Prawo, a cytat wyrywa z kontekstu! Mowa tam bowiem jest o straconych za przewiny po uczciwym procesie. SędziaChrystusa był sterroryzowany a tłum na bieżąco instruowany!
J8,43 Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. 44 Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. 45 A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie. 46 Kto z was udowodni Mi grzech? Jeżeli prawdę mówię, dlaczego Mi nie wierzycie? 47 Kto jest z Boga, słów Bożych słucha. Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście».
Ciasna brama
13 Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. 14 Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!
Czy jesteście na drodze przestronnej (tj czy znacie głos i Naukę jedynego Mistrza i Nauczyciela czy może to zabójca i kłamca wykłada wam: ,,zbawieni jesteście"??) czy na ścieżce wąskiej?
Odpowiedzcie sobie sami. I proszę pamiętać:
Nikt nie rodzi się z wiedzą, ani nie jest tak, że ktokolwiek za was czegokolwiek się nauczy. Chrystus mówił : Proście a będzie wam dane. Kołaczcie a otworzą wam!
Ktoś tu ponownie się narodził, jak to wykładał Chrystus??
Ostrzeżenie przed fałszywymi apostołami
Mt2, 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami7. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach.
Mt2, 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
Nieprawości dopuszczanie się - życie z daleka od Prawa Boga danego dla Jego ludu!
Tak więc widać że wielu ludzi żyje w fałszywym przekonaniu, że na temat Zbawienia i warunków Zbawinia wie wszystko. Bo tak brzmi nauka fałszywego apostoła: ,,zbawieni jesteście".
Tu Chrystus ostrzega ZA ŻYCIA, bo Bóg jest JEST BOGIEM ŻYWYCH! A do Jego świątyni nie może trup człowieka nawet się zbliżyć! Nawet z tego powodu, że Bóg jest Bogiem żywych, człowiek który miał do czynienia z martwym ciałem, musiał się wg Prawa trzymać z daleka od świątyni Boga przez określony Prawem czas. Skoro wnosicie swoich umarłych do świątyni, to wyraźny znak że nie jest to, wbrew pozorom, świątynia mająca cokolwiek wspólnego z Bogiem, ale już np z bóstwem Baal, owszem:
https://i.ibb.co/mq2Xh2j/PSX-20210112-101322.jpg
Ten obraz osobiście pstyknąłem z ekranu podczas mszy transmitowanej w TV. Naprawdę zdębiałem widząc to co na prawo od katabasa. Widać że bóg trupów (których pełno tam pod posadzką) ma co raz więcej do pokazania, a cała radość że gawiedź śpi i śni ,,o zbawieniu darmo".
Bóg jednak w czasach początku końca, wzbudza ludzi do poznania prawdy. Wystarczy wypytać wyszukiwarkę, choćby google o termin : false apostle. Początek czasów końca wg Proroków przypada na budowę państwa.. Izrael o czym powiedzą wam nawet judaisci skupieni w organizacji Neturei Karta. Lub przeczytacie w Biblii u Proroków - gorąco zachęcam.
Tego w historii dziejów nie było.
"Duch mój nie będzie przebywał w człowieku dłużej niż 120 lat".
Rzeczywiście doigrał się? Zabito ciało.
A co do Pawła. Dlaczego, skoro było 12 Apostołów, Chrystus po latach powołuje trzynastego? Zastanów się.
W kwestii Pawła. No, bez małego wyjaśnienia nie zrozumiesz. A zatem. Jakie są warunki zbawienia? 1. Uwierzyć, 2. Nawrócić się, 3. Na nowo narodzić.
Na nowo narodzić znaczy czynić to co się powinno i nie czynić tego co się nie powinno, ni dlatego, że tak mówi Prawo (poszło do lamusa), ale z potrzeby serca. Żeby się na nowo narodzić, "stary" człowiek musi "umrzeć" (stąd Chrystus wielokrotnie nazywa judaistów - umarłymi, np. mówi do ucznia który chce iść pochować ojca - "Niech umarli grzebią swoich umarłych, a ty chodź za mną"). Wcześniej w komentarzu zapytałem, po co Chrystus powołał trzynastego Apostoła.
Bo widzisz Piotr&Company spełnili dwa pierwsze warunki, ale nigdy trzeciego - nowego narodzenia (poczytaj uważnie Dzieje apostolskie) w przeciwieństwie do np. Szczepana (np grzecznie maszerowali do synagogi - słowem Bogu świeczkę, diabłu ogarek - "waszym ojcem jest diabeł"). Paweł spełnił trzy warunki - z morderca chrześcijan "umarł", narodził się orędownik. I nie prawdą jest jakoby Paweł został powołany na apostoła pogan. Chrystus mówi do Ananiasza: "Ten jest narzędziem moim wybranym, aby zaniósł imię moje między pogany i synów Izraela". Spójnik "i" oznacza koniunkcję (zdanie jest prawdziwe, gdy oba zdania podrzędne są prawdziwe). To na soborze jerozolimskim "wydarto" mu "synów Izraela" (czemu zresztą się nie podporządkował, bo nauczał również w synagogach). Dlatego dzisiejszy Kościół de facto jest judeochrześcijański (Piotrowy). A jak "judeo" to liczy się kasa.
Pewnie w niedługim czasie, nastąpi odnowa i powrót do Apostoła Pawła.
Wiedzą o judaiści i dlatego go nienawidzą i zwalczają.