Nie, tym razem nie będę pisał z pozycji osoby, która wie, a osoby która pyta i szuka pięknego „przepitego” głębokiego głosu rosyjskich ballad, bez którego ballady te są tylko podróbkami.
Wiele lat temu, jeszcze zanim Krym pogrążył się w zawierusze wojennej byłem na urlopie na Krymie. I tam w hotelu występował artysta, jeden z tych których jakże często pogardliwie i niesprawiedliwie określamy, „grajkiem do kotleta”. Ale w jego przepitym, przepalonym głosie brzmiała ballada rosyjska, tak jak brzmieć powinna. Nie to, żebym pierwszy raz spotkał się z takim głosem, wszakże ballady Włodzimierza Wysockiego podobnie brzmią, ale głos tego artysty był jeszcze głębszy, bardziej basowy, bardziej balladowy.
https://www.youtube.com/watch?v=RGZwOoUy_HE&list=RDEMoNjo91AJ8KxuNVWkwfHfTQ&start_radio=1
Następnego dnia udałem się do sklepu z płytami i przy całej przyjaznej atmosferze nie tylko sprzedawców ale również klientów sklep ten odwiedzających szukałem i nie znalazłem. (kilka razy byłem w Rosji i zawsze spotykałem się z przyjaznym odbiorem ludzi tam mieszkających, może dlatego, że staram się mówić po rosyjsku z moją szkolną znajomością tego języka, ale wbrew stereotypom nigdy nie spotkałem się z innym odbiorem jak przyjazną chęcią pomocy „innostrancowi”)
Dlaczego określam ten głos jako „głos przepity”? Ten głos przecież słychać w wykonaniach Edith Piaf, choć ją wspierał jakże pięknie brzmiący język francuski, w którym właśnie to francuskie „r” wśród wszystkich języków wywodzących się z łaciny brzmi najpiękniej.
https://www.youtube.com/watch?v=yGx0RJ3WzrA
Ale to nie to francuskie „r”, tak pięknie brzmi, bo młodzi dziś starający się śpiewać jej piosenki już jej głosu skopiować nie potrafią. To ten alkohol, który w życiu wypiła.
Czemu piszę ten tekst? No cóż, może by o tej muzyce w jesienny wieczór porozmawiać, ale przecież głównie po to, by zapytać, was czytelnicy, czy znacie może wykonawców ballad rosyjskich, których głos brzmi jeszcze głębiej, niż Wysockiego? Bo z pewnością gdzieś po rosyjskich knajpach tacy artyści śpiewają, ale czy w Internecie można ich posłuchać? Tamten głos sprzed lat w mej duszy jeszcze iskierką się tli, ale z pewnością potrzebuje nowego paliwa, by iskierkę wspomnień w płomyk obrócić. Jeśli ktoś zna nagrania takiego artysty, proszę podeślijcie mi link w komentarzu. W te jesienne długie wieczory nic nie brzmi tak pięknie jak słowiańskie ballady.
https://www.youtube.com/watch?v=B1Nx3SU2izA
https://youtu.be/bIcrYwOcUrk
https://youtu.be/27nbaPrlIbU
i jeszcze :)))
https://www.youtube.com/watch?v=9ozlVljusNY
Lubię gościa...
Pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=C1Jpyy8AJwA
A jeszcze piękniejsza się staje, gdy pozna się historię jej powstania. To jakże częsta historia żołnierzy rosyjskich, gdy w obliczu oczywistej klęski posłano na front muzyków. Nigdy władze Rosji nie liczyły się z życiem swoich obwateli. Na Krymie jest "pamiatnik", który nasza przewodniczka, ukraińska studentka w Polsce, co dorabiała w wakacje z "pamiętnikiem" myliła jak również budynek, nazywała "zdaniem" :) No ale to problem podobieństwa języka. "Kak tiebia zawod spytano dziewczynę zdającą egzamin z rosyjskiego, "Mienia zarod sekrietarka" odpowiedziała. :)
Tak wiec na Krymie wystawili "pamiętnik" 700 matriosów. Historia była taka, iż wysłali tych 700 chłopaków na "rozpoznanie bojem". Zmieciono ich co do jednego. Mają dziś "pamiętnik" i tytuł "bohatera".
Jadąc do Rosji trzeba trochę poczytać historii a potem słuchać rosyjskich przewodników. Nie ma lepszego przeżycia. Pamiętam jak przy grobach 4 dowódców obrony Krymu w wojnach krymskich, gdzie po rosyjskiej stronie stawał pradziadek Kaczyński z po drugiej stronie dziad Churchila babuszka opowiadała bzdury historyczne o tym jak jeden oddawał swój grób drugiemu, dla uczczenia pamęci swego dowódcy, ale jej głos brzmiał jak najpiękniejsza muzyka i w melodykę się wsłuchiwałem.
Rosja to dziwny kraj, ale jakże warty poznania, szczególnie, gdy wcześniej porządną lekcję historii się weźmie.
https://www.youtube.com/watch?v=P27QOZhLZGE
Więc niech się dzisiejsze "disco polo" o majteczkach w kropeczki się niech chowa. :)
Pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?v=QBQDPV6gS3I
https://www.youtube.com/watch?v=juKk-B1jA2A
Akurat poznawać Rosję via Ukrainę, to nie najlepsza droga. Ukraińcy wypierają się ruskich korzeni jak żaba błota. Ostatnio, z uwagi na wydarzenia polityczne, oglądam dość dużo telewizji białoruskiej, zwłaszcza Belarus24, i stwierdzam, że Białorusinom dużo bliżej do Rosjan niż Ukraińcom. Czuć w nich duszę, a to przecież najważniejsze u Ruskich (Rusinów) i w ogóle Słowian...
A taka ballada? Wprawdzie to nie bas, ani głos nie przepity, ale Rosjanie ją bardzo lubią i nie tylko Rosjanie...
https://youtu.be/1vRYwaJC5FY
https://www.youtube.com/watch?v=KR1eK8lwnBM
https://youtu.be/kOeAXKUK6aM
POSŁANIE CHOCHŁAM
napisana w 90-tych nie wiem czy sam autor i jednocześnie wykonawca zdawał sobie sprawę jak będzie aktualna.Właściwie za wszystkie:analizy,eseje,opracowania,wywody,wykłady itp powstałe po majdanie 2014 i wydarzeniach które były jego konsekwencją,wystarczy ta ballada.Jest w niej wszystko;historia,teraźniejszość i fatalne rokowania na przyszłość.Wieszcz.
(żeby tylko ten JimA nie zobaczył bo będzie darł morde)
https://www.dailymotion.com/video/x2ue22m
POWIEDZ WUJEK
ballada stylizowana na wiersz Lermontowa "Borodino" i jak on zawiera powtarzające się frazy "powiedz wujek" .
Nie wiem jak zachowała się na yt,może przypadkiem.Bo nie przypuszczam żeby skutkiem taktu "nieprzychylnych" rozumiejących że wprawdzie utwór jest wielce złośliwy ale jeszcze nie przekracza Rubikonu.
https://www.youtube.com/watch?v=906wSFNOno4&t=62s
O tym pisał Brzechwa:
" Pewna żaba
Była słaba,
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.
Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:
↓
„Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!”
↓
Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: „Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!”
Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.
A doktor drapie się w ucho:
„Nie uszło jej to na sucho!”
Pewien Rosjanin powiedział, że ukrop
to ruski ukąszony przez pszeka.
To jest toksyczny mit. Gdyby się nie liczyli ze swoim życiem to by ich już nie było. Powstań warszawskich nie robili.
Podobny mit, to że pokonali Niemców przewagą liczebną. W 1942, po utracie zachodnich rejonów Związek Radziecki dysponował bazą demograficzną mniejszą od sojuszu Niemiec, Włoch, Rumunii i Węgier, nie licząc krajów które dostarczały Niemcom pracy i produktów.
W sensie, że rosyjskich? Bo moim zdaniem to akurat prawda..
A w ogóle to kiedyś Michalkiewicz fajnie to ujął z punktu widzenia rosyjskiego nacjonalisty - mniej więcej szło to tak: Słowianin to też Rosjanin, tylko taki gorszy ;-DDD
Pozdro!
to ruski ukąszony przez pszeka.//
A metropolita Filaret powiedział:"Język ukraiński nie istnieje,jest polsko-żydowska hybryda"
http://raskolam.net/%D0%95%D0%BA%D1%81-%D0%BC%D0%B8%D1%82%D1%80%D0%BE%D0%BF%D0%BE%D0%BB%D0%B8%D1%82-%D0%A4%D1%96%D0%BB%D0%B0%D1%80%D0%B5%D1%82-%D0%A3%D0%BA%D1%80%D0%B0%D1%97%D0%BD%D1%81%D1%8C%D0%BA%D0%BE%D1%97/?lang=ru
Ballady to opowieść pisana przez życie.
Przeważnie są smutne, bo życie jest nie bajką dla większości.
Jest ciężkie choć także i może być piękne gdy człowiek wyciszy się na moment od polityki, od codziennych zdarzeń.
Wówczas usłyszy głos serca, czasem w formie ballady ... .
Pozdrawiam.
Na Ukrainie są dwa "ukraińskie" dialekty - halicki i połtawski. Mówi nimi około 1/6 ludności. W centrum mówią surżykiem - około 1/3. Na południu i wschodzie dominuje rosyjski czyli połowa. Są jeszcze rejony gdzie dominuje węgierski, zakarpacki, rumuński itd ...
O ile autentyczne dialekty zachodnie są ładne, to reżimowy nowoukraiński jest brzydki, niespójny i mało funkcjonalny. Wyobraźcie sobie jeśli by Kaszubowie pod wodzą Tuska narzucili Polakom posługiwanie się ich dialektem. Jak szkaradnie by politycy zaczęli godać.
https://www.youtube.com/watch?v=HRCrCCzfArA
https://www.youtube.com/watch?v=J8zIfaNHiB0
Aż chce się żyć, dziękuję :))
Pozdrawiam :)
Co to jest dźwięk?
Jaki ma na nas wpływ?
I dlaczego taki?
Czy to przypadek, że mamy taki porządek nut na naszej pięciolinii? A ta ze Wschodu jest jakby inna i dźwięki raczej jakby półtony, biorąc na nasze, zachodnie już ucho?
Muzyka – to przecież częstotliwość, nadanie – dajmy na to powietrzu wokół nas – jakiejś częstotliwości, obieranej przez nasze uszy jako dźwięk, muzyka, jeśli te tony następują po sobie w pewnej kolejności.
Co my wiemy o tym, jaki to ma na nas wpływ? Na nasze mózgi, na nasze serca czy wręcz jelita? Brzuch – jak ponoć niedawno odkryto - ma „własną inteligencję”, a u Niemców istnieje powiedzenie, żeby „decydować według brzucha” (nach dem Bauchgefuel).
Kto może wyłapać uchem całą gamę dźwięków dzwonu? Każdy dzwon jest inny, ma inny zakres brzmienia i jest po wylaniu dopracowywany „pierścieniowo poziomo” szlifowaniem i dostrajany kamertonem, przykładanym do odpowiednich, poziomych miejsc. Skąd pomysł - i w jakim celu - by posługiwać się dzwonem na przykład w religiach?
I dlaczego „dzwon wołał na mszę”?
Czy sam dźwięk jako taki, stanowiący sygnał, czy może ludzie byli dostrajani do wspólnego poziomu odbierania dźwięku, czyli dostrajana była na przykład częstotliwość wody, zawarta w komórkach ludzkich? Wszak jest wiadomo, że „woda jest żywa”. Może jej wartość/ciowość być różna, choć chemicznie niby taka sama i dzwon to dostraja na jakiś jeden poziom?
No i jak to się stało, że na przykład Polacy zgodzili się na paralityczne trzęsawki w rytm chipsa chopsa czy rappsu?
Nie ma tam żadnej frazy muzycznej, lecz jest jąkalne i chrapliwe powtarzanie kilku nut, najczęściej dysonansowych, zdecydowanie zaburzających – przyjmując, że istniejącą – harmonię w człowieku?
Kto czuje się dobrze po wysłuchaniu tego chipsa rappsa? I dlaczego trudniej jest opanować te drgawki mające być rodzajem tańca niby nowoczesnego? Jakie piękno może to sobą przedstawiać, jeśli go tam nie było, nie ma i nie będzie?
Jeżeli misą dźwiękową (znam pod nazwą Klangschale) buddyjką można leczyć choroby, faktycznie i sprawdzalnie! - na poziomie fizycznym, to ileż szkody wyrządza w mózgu dziobanie go w jednym miejscu tymi paroma dźwiękami z chipsa rappsa?
O ile przy muzyce Mozarta mózg może udać się w niebiosa i hasać po gwiazdach, o tyle w chipsie rapsie te kilka namolnie powtarzanych nut powoduje przegrzanie – realnie – mózgu tylko w tym jednym miejscu odbierającym takie zakłócenie, co zbadano przy pomocy encefalografu już dość dawno. I może dlatego jest nam ten chips rapps prezentowany nieustannie, a my nie wiedząc co to dla nas znaczy ubieramy się w „modne dżinsy” ale koniecznie poszarpane, w celu dopełnienia dewastacji resztek naszego zmysłu piękna i harmonii.
Co robił z ludźmi ten akordeonista, podany w linku przez Pedanta?
Ja osobiście nagle zaczęłam klaskać, wesoło mi się zrobiło, ludzie z filmu, ci tańczący, stali się mi braćmi i siostrami, i miałam ochotę popląsać z nimi. Było w tym coś znajomego, coś o czym wiem na poziomie nieświadomym, ale było to ładne, przyjazne. I nawet łezka mi się w oku zakręciła, radosna łezka.
Ech..!
W Bizancjum leczono choroby, zwłaszcza duszy, muzyką. Zachowało się to w muzyce cerkiewnej.
Coja szanuję.
Jedyny przepity głos russkiej ballady po wsze czasy: Константин Ступин
https://www.youtube.com/watch?v=gXUu_PJ81_g
Oprócz tego istnieje cała plejada wykonawców tzw. russian doomer music czyli po naszemu "post punk" absolutnie nie znanych w polin.
Ten akordeonista to znany aktor,ale znany gównie z poezji którą tworzy a później wykonuje pod własny akompaniament.
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=igor+rasterajew
Ale co do reszty ma pani całkowitą słuszność.
Od czasu "trąb jerychońskich" wiadomo że wibracja wywołana dźwiękiem może dużo.Może leczyć a może ranić,podnosić nastrój lub go obniżać,łagodzić lub podrażniać.
Muzyki można używać jako broni w co tutejsza większość nie chciała uwierzyć . https://zygumntbalas.neon24.pl/post/155451,skazani-na-bluesa-21-05-2020
Co zaś się tyczy ballad śpiewanych "przepitym głosem" które tak zachwyciła Zawisze to zawsze miały i mają najpierw w ZSRR potem w Rosji, zagorzałych krytyków.Krytycy podnoszą kwestię że tak w warstwie wokalnej jak i muzycznej utwory te są niezgodne z rosyjskimi tradycjami.Tradycjami wyrosłymi przecież z prawosławnej kultury śpiewaczej.Są obce.
Kiedy na początku XX w światowej sławy bas Fiodor Szaliapin planował wielkie turne po Europie (na podstawie pieśni ludowej) skomponowano dla niego dla utwór który z założenia miał być muzycznym koncentratem rosyjskości.I był.Nawet nie znający języka w mig chwytają że chodzi o jazdę trojką.A "narodowość" pieśni rozpoznawalna jest w każdym punkcie globu.Mowa o znanym kanonie "W dół po Piterskiej" ( to wykonanie światowej sławy barytona nota bene etnicznego Azera)
https://www.youtube.com/watch?v=m3EHRONB0Z0
https://www.youtube.com/watch?v=B980CAaEYLQ
Pamiętam, że po prostu skamieniałem, po twarzy leciały mi łzy, i słuchałem i chłonąłem oczami czyste Piękno. Przez jakieś 2 bite godziny ze słuchawkami na uszach (a mam pyszne słuchawki i bardzo dobrą kartę dźwiękową).
Wykonawcy to Rosjanka, Ukrainka, Tatarka, i Gruzin.
To już bardziej hymn na cześć ludowej zabawy "ścianka na ściankę".Zabawa owa ma stare,jeszcze przedchrześcijańskie tradycje."Od zawsze" gorszyła przyjezdnych z Zachodu i chyba pod ich pływem za ZSRR starali się ja wyeliminować.Były gdzieś na YT fragmenty kronik nawołujących komsomolskich aktywistów do tępienia tej "dzikości"
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D1%82%D0%B5%D0%BD%D0%BA%D0%B0_%D0%BD%D0%B0_%D1%81%D1%82%D0%B5%D0%BD%D0%BA%D1%83
Walki "ścianka na ściankę" odbywały się wiosną.Uczestniczyła w niej płeć męska od lat 16 do 60.Zazwyczaj do boju stawali mieszkańcy sąsiadujących wsi.
https://www.youtube.com/watch?v=qEkSSRy8irc
No ale jak liryka to niech będzie liryka.
https://www.youtube.com/watch?v=mbEzDxbOyZ0
https://www.youtube.com/watch?v=u8vZFLTprJs
Черный ворон /Песня донских казаков/ Черный ворон -- друг ты мой залетный, Где летал так далеко? Ты принес нам, черный ворон, Руку белую с кольцом. Вышла, вышла, а я на крылечко, Пошатнулася слегка. По колечку друга я узнала, Чья у ворона рука. Эт рука, рука моего милого, Знать убит он на войне. Он убитый лежит не зарытый В чужедальней стороне. Он пришел сюда с лопатой Милостливый человек И зарыл в одну могилу Двести сорок человек И поставил крест дубовый, И на нем он написал Здесь лежат, лежат с Дону герои, Слава донским казакам! ---ИСПОЛНЯЕТ АНСАМБЛЬ"КАЗАЧИЙ КРУГ"
https://www.youtube.com/watch?v=9f6VgTkmnr8
https://www.youtube.com/watch?v=lwMUNdxuWNI
Anglosaska wrażliwość nie odbiera głębi serca rosyjskiej pieśni.
Salution ☺ ☺ ☺ ☺ ☺
https://www.youtube.com/watch?v=JAbqXDKC5kQ
https://www.youtube.com/watch?v=BaP1wDvkA6E
Ale również ścianka na ściankę też niczego sobie.
https://www.youtube.com/watch?v=-SwumVFUMBg
☺✔
Też piękna. https://www.youtube.com/watch?v=KairmsARpyo
Znają cały hymn narodowy nie tak jak polskojęzyczny kaczor nawet nie zna dobrze pierwszej zwrotki.
Niektórym odjechanym na neonie.
https://www.youtube.com/watch?v=T2nds6UPVSE
https://www.youtube.com/watch?v=zH68LYBNL-o&feature=share
https://m.youtube.com/watch?v=fLF43u6RtSI
Polecam też Pelagię z jej balladami, choć jej głos nie jest "przepity".
Pozdrawiam serdecznie!